Jesienny turniej - bo tak pozwolę sobie nazwać dzisiejszą imprezę :D - jest już chyba w naszej szkole tradycją. W zeszłym roku, jak byłem na niej obecny [jako uczestnik], rywalizowały ze sobą cztery klasy (dwie pierwsze i dwie drugie), podczas gdy teraz tylko trzy (trzy klasy pierwsze). Według mnie powinno tak zostać, że turniej jest ten tylko i wyłącznie dla klas pierwszych - w końcu kto by chciał rywalizować ze "skokszonymi", rok starszymi kolegami.
Konkurencji w planie było chyba 15 czy 20, także nasze "gimbusy", lub jeśli jest to rażące to "młodsi koledzy z klasy pierwszej" - mieli pole do popisu pod niemal każdym względem... udowadniając do np. swoją zwinnością, gibkością albo umiejętnością wrzucania do kosza. ^^
Poniżej fotki z imprezy, zapraszam do oglądania. ;)